Możesz zatem sprzątać sam
Prowadzisz własne biuro. Spędzasz w nim większą cześć dnia i chcesz, aby było w nim czysto i świeżo. Wysokie koszty utrzymania pracownika, składki ZUS i inne opłaty sprawiają, że zatrudnienie sprzątaczki na etat jest dla ciebie zwyczajnie nieopłacalne. Możesz zatem sprzątać sam, choć efekt takiej pracy raczej będzie mało zadowalający, albo stracisz sporo czasu, który możesz wykorzystać na intratniejsze zajęcie, albo zwrócić się o pomoc do zewnętrznej firmy oferującej usługi takie jak sprzątanie biur i mieszkań. Przed podjęciem decyzji możesz zapoznać się z cennikiem i porównać oferty. Z pewnością pod względem finansowym jest to najlepsze rozwiązanie dla osoby prowadzącej małą działalność gospodarczą. Czyste, proste zasady - płacisz za czas poświęcony na sprzątanie biur, nie zatrudniasz osoby. W razie niezadowolenia z wykonanej usługi masz możliwość rozwiązania umowy. Niczym nie ryzykujesz, a zyski są widoczne. Biuro to twoja wizytówka, klienci oceniają twoją osobę, poprzez miejsce twojej pracy. Zadbaj, by było czyste i profesjonalne. Przejrzyj oferty, sprawdź najlepszą na lokalnym rynku opcję i wówczas podejmij najkorzystniejszą dla siebie decyzję.
Domowe porządki robione po powrocie z wakacji
Okres wakacyjny wprawdzie sprzyja robieniu domowych porządków, jednak wiele osób przebywa wówczas na urlopach i różnych wyjazdach zagranicznych co sprawia, że robienie porządków jest stale odkładane. Tymczasem okres jesienny w naszym kraju bywa bardzo ciepły i słoneczny, a dzięki temu również we wrześniu czy październiku można dokładnie wietrzyć domowe pomieszczenia i myć okna. Oprócz tego w okolicach września po raz ostatni koszona jest trawa przed zimą, a w związku z tym trzeba również przeprowadzić dokładne porządki w okolicach domu. Będzie można wówczas wywieźć skoszoną trawę i pozamiatać przydomowe chodniki, a także ostatni raz w roku umyć okna w pomieszczeniach gospodarczych i wyczyścić dokładnie parapety.
Sezon na porządki
Czas wiosennych porządków już dawno minął. To niby ten moment, kiedy robi się to WIELKIE SPRZĄTANIE, bo się zwija zimową garderobę, myje się okna i takie tam. Cóż - co sezon to nowe atrakcje. Bałagan jak wiadomo robi się sam, a posprzątać to już nie ma komu. Na co dzień często ciężko się zmobilizować, dlatego może tego typu zrywy, niczym wielka rewolucja, mają jakiś sens? Zawsze można przy okazji odnaleźć jakieś zagubione skarby. I spalić kalorie. Dużo kalorii.